Barracuda 29_1

No właśnie...już miałem sobie odpuścić pisanie, gdyż w piątek 13-tego często grasują kaczki dziennikarskie oraz Jason Voorhees. Jednak codzienny sparing z Fejsbukiem wymusił zmianę zwyczajów. Na tzw. "fanpejdżu" należącym do podwarszawskiej manufaktury Mbike pojawiła się kolejna teoria spiskowa.

Michał Śmieszek

Uderz w szprychę a łańcuch zapiszczy....Ledwo co, w wieczór sylwestrowy potwierdzliliśmy oficjalnie, że Kross Racing Team ostro testuje karbonowe 29ery 2013, a dziś w ten równie wyjątkowy dzionek ktoś z ekipiy Mbike nie wytrzymał i puścił w eter pierwsze szkice plastikowej ramy Mbike Barracuda 29, która jeszcze oficjalnie nie istnieje, ale naturalnie lada dzień drużyna w biało-zielono-czarnych strojach będzie ją katować na mazowieckich wydmach. Wprawdzie każdy homo sapiens sapiens łatwo dostrzeże nieprzypadkowość tego przecieku, ale nie zmienia to faktu, że jest to kolejna krajowa super-plota po październikowej premierze Renegata XXL.

Właściwie to było do przewidzenia, choć może to ja wykrakałem, że 2013 będzie "rokiem niespokojnego życia". W każdym razie macie już pewność, że karbonowa wojna w naszym małym polskim ogródku rozpoczęła się na dobre. Mortal Kombat po polsku: Dawid z Jabłonnej stanie do boju z Goliatem z Przasnysza. Co więcej, do imprezy dołączył już Peritus z ziemi obiecanej. Kto jeszcze, kto jeszcze? Podpowiem: jedna firma z północy Polski, która może zagrozić całej tej trójcy....Panie Jarosłaaaawie...czy w Luxtechu czytacie Internet?!

Wróćmy do dwudziesto-dziewięcio calowej Barracudy. Taaaka duzaaa ryybka. Na pierwszy rzut oka, pachnie do bólu katalogową Azją. Tak robią niemal wszyscy na początek, bo tak jest w praktyce najtaniej, a karbonowa wojna kosztuje ciężkie pieniądze. Identyczną tezę postawiłem w komentarzach pod szkicami. Jakież było, mimo wszystko, moje zdziwienie, gdy niemal natychmiast pojawiła się odpowiedź z Mbike, kategorycznie dementująca moje wynaturzenia.

Barracuda 29_1

Owszem, rama będzie wyklejana w jednej z czołowych tajwańskich fabryk, ale....Mbike zdecydował się na własny projekt. Krótko mówiąc, azjatycka fabryka otwiera dla naszych ziomali odrębną formę, wedle polskiego projektu i polskich życzeń. Właściwie to będą trzy skorupy....Barracuda będzie bowiem produkowana w trzech rozmiarach i tylko pod jedną wielkość kół - XXL.

W związku z panującą absencją w fimie z Jabłonny, nie było odpowiedzialnej osoby, która odważyłaby się uchylić nieco więcej detali dotyczących nowego projektu. Jedynie potwierdzone przez Mbike są ...schowane w ramę linki i przewody hamulcowe. Na szczęście mamy szkice, które wbrew pozorom potrafią powiedzieć wiele. Skoro spiskowaliśmy na temat węglowego Krossa, to pozwolimy sobie poteoretyzować o Barrakudzie.

Primo - wygląd. Ach te łuki....nadal w modzie. Osobiście bardzo podoba mi się taka łukowata, "prężąca się" górna rura płynnie przechodząca w lekko podgięte górne widełki . Dzięki temu zabiegowi oraz widocznej czerwono czarnej grafice nadano sylwetce wyjątkowo sportowy, agresywny charakter. Wersja produkcyjna ma być już w znanych barwach wojennych Mbike Team (zieleń-biel-czerń). Wierzę jednak, że za przykładem Renegata 29 obecny wzór zostanie utrzymany. Niech sobie drużyna Mbike śmiga na zielono...Czerwone i tak jest szybsze - zostawcie go Nam, wolniejszym żuczkom.

Barracuda 29

Osoba, która projektowała Renegata 29 dobrze wie, że golinogi lubią zwrotne maszyny. Barracuda, niemal na pewno będzie posiadać krótki ogon - moim zdaniem szkic przedstawia wersję 440mm. Jeśli strzeliłem bykowi w oko, to rokowania mamy dobre. Górna rura nie wydaje się być przesadnie długa - w takim przypadku nasza pozycja będzie mocno uzależniona od kąta główki i rury podsiodłowej. Przeznaczenie XC oznacza, że cudów nie będzie i Barracuda nie stanie się nagle dużym węglowym dziwolągiem - "krosówką na grubszą oponę". I tu dochodzimy do kolejnego elementu: prześwitu. Niestety zdjęcie z perspektywy nie daje pewności, że oblepiona błotem opona 2,25" nadal będzie się obracać. Ale....szczerze liczę na doświadczenie "dizajnera", który niejedno polskie błoto wciągał nosem. Pozostawiono grubaśną sztycę 31.6mm, która jest nieco cięższa od popularnego 27.2, ale nie huśta tak sprawnie...Pamiętajmy, że komfort nie jest priorytetem w tym projekcie.

Karbonowy "Hi-End po polsku" zostanie wyposażony także w takie standardy jak: suport BB30, stożkowa główka, mocowanie hamulca tarczowego w systemie post-mount, metalowe płytki chroniace wrażliwy laminat w okolicy węzła suportu. Wygląda na to, że nie zaryzykowano gniazda do bezpośredniego montażu przerzutki przedniej. Rozwiązanie bardzo praktyczne, zwłaszcza w obecności włókna węglowego, ale w ogólnym rachunku ekonomicznym pewnie podraża koszt produkcji ramy. Z drugiej strony, skoro i tak dalekowschodnia fabryka tworzy zupełnie nową skorupę....Na koniec...osprzęt. Będzie cukierkowo i lukrowato i relatywnie tanio. Osoba z Mbike już zapowiedziała, że pod tym względem Barracuda 29 nie będzie miała sobie równych na krajowym rynku. Trudno nie wierzyć, jeśli się widzi się drogą biżuterię Renegata 29, wartą niecałe 5 tysi.

Na fejsie już wrze.....temat gorący akurat na nadchodzące śniegi i mrozy. Mbike bardzo szybko potwierdził to, co było nieuknione i o czym przebąkiwał niedługo po prezentacji niepokornego dużego rodzynka. W najbliższym tygodniu spodziewajcie się aktualizacji tego niusa - przyciśniemy zielono-czarną ekipę do muru w celu wydobycia geometrii i reszty detali.

(info&foto: Mbike)