Thule TourRack 15Pierwsze pytanie: Czy Pan nas słyszy? - Tak (w tle słychać aplauz), - Słynna firma szwedzka, która w minimalnym stopniu korzysta z narzędzi? ....hmm....(w tle) Panie Kazimierzu, gdzie są moje multi-toole? - Proszę nie podpowiadać!....IKEA....kurtyna...

Michał Śmieszek


Nooo dobra....suchar, ale już tak na serio, dzisiejszą ucztę słowną sponsoruje literka T, pod którą kryje się hasło wytrych! Zgadujemy....T- jak tragarz, T - jak turystyka, T- jak tramping. T - jak rower....Ciepło, ciepło, cieplej....Wy nie wiecie a ja wiem....

"Epicka wycieczka rowerowa, "gravel", "bikepacking", "ultra-wyrypy, "jak kupić bułki w sklepie osiedlowym"....to jedne z wielu haseł w słowniku rowerowym, które pojawiają się od wielu lat, ale ostatnio wyraźnie częściej w oknie wyszukiwarek internetowych. Co je łączy?. Nie, nie słynne połączenia meblowe szwedzkiej marki Ikea, lecz naprawdę kultowa, inna szwedzka marka, powstała w 1942 roku, której od kilkudziesięciu lat przyświeca właściwie jedna idea, aby jej produkty pozwalały na transport dowolnego bagażu w sposób bezpieczny, łatwy i ergonomiczny.

To oczywiście THULE! Większość z Nas, zwłaszcza zmotoryzowanych kolarzy, kojarzy Thule przede wszystkim z wysokiej klasy uchwytów rowerowych, platform na hak, oraz boksów dachowych, przyczepek rowerowych. Okazuje się, jednak, że w menu szwedzkiego producenta znajduje się całkiem łakomy kąsek. To bagażnik rowerowy Thule Tour Rack XT, należący do całej rodziny produktów Pack’n’pedal, który zadebiutował na rynku już ponad 8 lat temu!!!....i pomyśleć, że dopiero teraz trafił w nasze łapska!

Thule TourRack

Co też jest takiego osobliwego w tym obiekcie westchnień rowerowych obieżyświatów, że warto przypomnieć o jego istnieniu właśnie teraz? Otóż dokładnie to, czym Thule reklamuje każdy swój produkt – tj. ponadczasowy, oryginalny "dizajn" w który szwedzcy inżynierowie maksymalnie wpletli motto „uniwersalność oraz użyteczność. W naszej, rowerowej rzeczywistości to przede wszystkim możliwość montażu na przód lub tył roweru, do prawdopodobnie 99% jednośladów na rynku, począwszy od szosy, poprzez gravel, MTB i Enduro, właściwie wszędzie  tam, gdzie opona nie jest szersza niż 2.5 cala.

Ale że jak to tak, przecież szosówki oraz rasowe fulle enduro/XC nie posiadają żadnych gniazd montażowych do bagażników. Otóż to! Tu swoją siłę pokazuje skandynawska myśl techniczna. Siłą, sercem wręcz, bagażnika Thule Pack’n’pedal jest opatentowany aluminiowy stelaż, wykonany z precyzyjnie wygiętej aluminiowej rurki o średnicy 20mm, do której przytwierdzona jest „podłoga bagażnika” ze wzmocnionego tworzywa sztucznego. Na dolnych końcach aluminiowej rurki zamocowano również opatentowany system mocujący. Tu także wykorzystano tworzywo sztuczne oraz stal nierdzewną

Thule TourRack 12

Thule Pack’n’pedal otrzymujecie „goły”, tzn. bez dodatkowego bocznego stelaża, który stabilizuje idealnie pasujące, potężne 25 litrowe sakwy Thule Shield Paniers lub też każde inne posiadające uchwyt o średnicy minimum 8mm.

Wracając do naszego bohatera….Thule Tour Rack XT, przychodzi zapakowany eko-tekturę, w którą skrzętnie poupychano niezbędne części systemu nośnego. Wiadomo, że pierwszy montaż wymaga jednak zapoznania się z obrazkową instrukcją, która w przypadku Thule stoi na wysokim poziomie i trudno znaleźć tu jakikolwiek minus. System mocujący wydaje się dosyć intuicyjny, zwłaszcza dla osoby ogarniętej technicznie, niemniej warto na spokojnie przekartkować wspomniany „maniual”, co by nerwów i czasu nie tracić.

Thule TourRack 9

Thule Tour Rack, mocuje się bezpośrednio do górnych, tylnych widełek, za pomocą czterech wspomnianych wcześniej, uchwytów, stanowiących jednocześnie bazę całej konstrukcji. Producent zrezygnował z typowych połączeń śrubowych i dwóch elementów ściskających widełki jak imadło, na rzecz znacznie bardziej wymyślnego i bezpiecznego dla ramy systemu nylonowych pasków, które przechodzą przez gumowane „ściski”, prawie stolarskie i są napinane poprzez zapadkowy obrotowy trzpień. Należy jednak koniecznie dodać, że nie jest to montaż zupełnie bez narzędziowy – wymaga bowiem zastosowania specjalnego kluczyka zwalniającego zapadkę mimośrodu oraz klucza inbusowego 5mm, którym w ostatnim kroku napinamy paski zaciskowe.

Thule TourRack 11

Ale to nie jedyny ciekawy patent, jaki zastosował producent. Istotnym elementem są także stalowe łączniki przypominające żebra, które odpowiadają za stabilizację całości jak również odpowiednie wypoziomowanie. Ponieważ Thule Tour Rack XT można zamontować do niemal każdej ramy, a te jak wiadomo potrafią się radykalnie różnić jeśli chodzi o kształt oraz kąty tylnego trójkąta, to producent proponuje trzy długości żeberek, co pozwoli wypoziomować prawidłowo bagażnik. Właściwy rozmiar najlepiej dobrać przymierzając bagażnik na sucho. Tu też wymagany będzie klucz inbusowy. Oba „żeberka” poruszają się po „szynie” jaką jest dla nich aluminiowa rurka stelaża. Po uzyskaniu optymalnego ustawienia bagażnika, kluczem inbusowym skręcamy jarzemka i voila!

Choć powyższy opis wydawać się może jakoś dziwnie skomplikowany, to możecie mi uwierzyć na słowo, że w praktyce jest naprawdę „user friendly”, zgodnie z polityką marki Thule. Przyznaję uczciwie, że w pierwszej chwili miałem mieszane uczucia względem tych paskowych zacisków, ale naprawdę całość działa pierwszorzędnie. NIE MA możliwości, aby zapadki same puściły od wibracji, nierówności terenu, zaś podgumowane stopki czterech zacisków bardzo dobrze dopasowują się do profilu tylnych widełek. Co więcej, producent pomyślał również o ochronie delikatnych powłok lakierniczych w naszych ramach i dołącza również folię samoprzylepną, którą możemy okleić wcześniej wyznaczone miejsca montażowe.

Thule TourRack 16

Na przedni widelec Thulowski bagażnik podpina się dokładnie tak samo. Pierwszy montaż będzie trochę dłuższy niż kolejne – wymagać będzie identycznego wstępnego dopasowania. Tu koniecznie warto dodać, że Thule Tour Rack, idealnie sprawdzi się w przypadku nowszych ram, zwłaszcza MTB oraz gravel. Z rowerami szosowymi może być różnie – kwadratowo i podłużnie, ponieważ przednie, wyścigowe widełki mają przeważnie wąski rozstaw ramion, co może bardzo utrudnić (a nawet uniemożliwić) właściwie dopasowanie Tour Rack.

Tak czy owak, zespół rozwoju produktu, który wpadł na tak, „prosty i łatwy” system powinien dostać medal, ponieważ montaż naprawdę jest wyjątkowo szybki. Montaż opcjonalnego stelaża pod boczne sakwy jest jeszcze prostszy - tu właściwie nie potrzebna jest instrukcja, robi się to intuicyjnie. Stelaż blokuje się na bagażniku za pomocą zacisku mimośrodowego typu quick release 

Thule TourRack 18

Czy jest tu zatem jakiś minus? Chmm….to co jest jednocześnie ogromną zaletą potrafi być nieco bardziej męczące, gdy chcemy zdemontować bagażnik. Po pierwsze nie zrobimy tego bez specjalnego kluczyka odblokowującego zapadki mechanizmu mocującego.

Thule TourRack 19

Kłopot w tym, iż producent dostarcza tylko jeden taki kluczyk a ten może łatwo się zgubić, lub po prostu możemy o nim zapomnieć. Druga kwestia, to dostęp do otworów, który jest mocno ograniczony, gdy nasz Tour Rack jest dodatkowo wyposażony w boczny stelaż na sakwy. I znowu…to też nie jest jakaś masakra, bo oba boczne stelaże możemy relatywnie szybko odsunąć i zrobić miejsce na kluczyk. Tyle, że to wszystko sprowadza się jak zwykle do ilości tych małych czynności, które musimy wykonać, aby osiągnąć wymarzony cel. Skoro już bawimy się w „wygodę do kwadratu” to spodziewałbym się bardziej ergonomicznego rozwiązania… oj tam, nie musi być to od razu komunikacja Bluetooth na smartfona.

Thule TourRack 17

Jak już sobie mogę ulżyć, to pojadę dalej. Drugą zaleto-wadą są również wspomniane wcześniej gumowe stopki, które są luzem i wczepiają się w gniazda za pomocą wystających bolców. Wszystko pięknie, tyle że tu nie działa żaden zatrzask. Podczas montażu i demontażu, stopki wypadają i trzeba o nich pamiętać, co by nie zgubić,

Thule TourRack 20

Powyższe wyjątki potwierdzają jednak regułę – Thule to nadal profesjonaliści i ich produktowi należy się solidna piona z plusem. Poprawnie zamontowany Tour Rack XT, moim zdaniem, może uchodzić za wzorzec sztywności i stabilności, szczególnie, gdy bagażnik poddamy obciążeniu…

Producent oficjalnie podaje, że Thule tour Rack wytrzymuje 11kg, ale nieoficjalnie mogę powiedzieć, że Thule wytrzymało dynamiczne obciążenie mojej 8 letniej córki, która choćby z racji wieku waży zdecydowanie więcej. Oczywiście w przypadku uszkodzenia, pochwalenie się takim niusem oznacza utratę gwarancji, niemniej jednak to cenna informacja dla obieżyświatów i/lub rodzin z dziećmi, kiedy wypad do lasu, oznacza konieczność zabrania trzech kompletów ubrań, tony zabawek, mniej lub bardziej niezdrowego jedzenia.

Skoro jesteśmy przy pakowaniu bambetli, to mogę już płynnie przejść do krótkiej prezentacji sakw Thule Shield Panier, które także dostaliśmy w komplecie. Od razu podkreślę, że stałem się użytkownikiem największego zestawu – 2x25 litrów, które nadają się na porządną wyprawę lub równie przyzwoite zakupy. (tu uwaga: Thule oferuje kosz na zakupy w systemie mocowania Pack’n pedal)

Thule TourRack 2

Każda z sakw wykonana jest z wodoodpornego materiału i ma zgrzewane szwy. Dodatkową zaletą jest wewnętrzna kieszeń na 15” laptopa lub na przykład na dokumenty. Ma ona dodatkowe wzmocnienie oraz siateczkowe wykończenie co pomaga w organizacji przestrzeni. Sakwy są rolowane, zamykają się na klamry turystyczne, których gniazda są po bokach.

Thule TourRack 21

Osobiście brakuje mi nieco listwy velcro – takiego dodatkowego zapięcia, które przydaje się w momencie, gdy sakwa jest już wypełniona po brzegi i trudno jest zrolować górne krawędzie i zapiąć klamrami. Thule dołącza do zestawu także pasek na ramię, dzięki czemu sakwy możemy w prosty sposób przekonwertować na torbę, gdy idziemy do biura.

Thule TourRack 3

Całość dopełniają przemyślane uchwyty na bagażnik. Dwa z nich łapią górną rurkę od góry podczas gdy trzeci, dolny chwyta stelaż od dołu. Rozstaw wszystkich uchwytów można regulować wzdłuż osi poziomej – sakwy wyposażono w indeksowane szyny. Po założeniu na bagażnik należy ustawić blokady mocowań w pozycji „zamknięte”. Projektanci Thule nie byliby sobą, gdyby i tu nie wymyślili ciekawego patentu pozwalającego de facto na szybkie zdjęcie obu sakw – wystarczy bowiem pociągnąć do góry za laminowaną żyłkę łączącą obie blokady, która zwalnia zaczepy. Genialnie proste i jakże wygodne.

Thule TourRack 22

Thule TourRack 7  Thule_TourRack__4.jpg 



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Przy okazji montażu sakw warto wspomnieć o użytecznym gadżecie. Thule przygotowało się na ewentualność, iż duże sakwy mogą zabrać istotną przestrzeń na stopy, szczególnie w przypadku ram szosowych/gravel. Otóż można dokupić specjalne przedłużenie górnej szyny bocznego stelaża – dobrze dopasowany odcinek aluminiowej rurki. Taka mała rzecz a cieszy.

Thule oferuje model Shield w dwóch kolorach, czarnym i żółtym + odblaskowe wstawki. Czarny kolor to już klasyka. Żółty można traktować jako pewnego rodzaju ekstrawagancję lub może nawet bardziej ukierunkowanie na miejskie zastosowanie – sakwy są widoczne z daleka. Jednakże esteci będą zapewne cierpieć, bowiem w trakcie normalnego użytkowania na kanarkowo żółtym materiale szybko pojawią widoczne ślady użytkowania. Ale przecież sakwy są nie do patrzenia tylko do pakowania. Niezaprzeczalnie, największą zaletą jest ich pakowność oraz jakość wykonania – właściciel może być pewny, że zniosą naprawdę wiele.

Ok, podsumujmy przygodę z Thule Tour Rack XT. Bez dwóch zdań ten bagażnik nic nie stracił od chwili swojego debiutu. Wręcz przeciwnie, konstrukcja wymyślona przez szwedzką firmę jest ponadczasowa. Jest to tym bardziej namacalne teraz, gdy ramy naszych dwuśladów są coraz lżejsze, co raz bardziej wyrafinowane i tym samym wymagają bardziej wysublimowanych akcesoriów. Thule nieustannie udowadnia, że innowacyjność i walory użytkowe są domeną tej marki.

Podstawowe zalety Thule Tour Rack 

  • Niska waga - nieco ponad 1kg. 
  • UNIWERSALNOŚĆ - pasują pod zdecydowaną większość obecnie produkowanych rowerów
  • Możliwość stosowania z rowerami MTB/Gravel/Szosa, w tym również z pełną amortyzacją
  • Łatwy i szybki montaż, poza pierwszym razem, gdy jednak trzeba zapoznać się z instrukcją i sugestiami producenta
  • Możliwość stosowania bez bocznych stelaży
  • Bardzo prosty i szybki montaż bocznych stelaży pod sakwy
  • Kompatybilność z większością sakw występujących na rynku
  • Możliwość stosowania z sakwami oraz akcesoriami bagażowymikg) Thule Pack'n pedal
  • Stabilność mocowania
  • Wysoka ładowność - znacznie więcej niż zaleca producent (11
  • Bezkompromisowa jakość Thule

WADY: 

  • Rozstaw ramion może być zbyt szeroki pod starsze ramy szosowe w szczególności przednie widelce
  • Montaż i demontaż bagażnika wymaga specjalnego klucza, który jest dostarczony wyłącznie w jednym egzemplarzu
  • Gumowe stopki, irytująco wypadając podczas montażu 
  • Demontaż bagażnika wymaga nieco większej gimnastyki w przypadku stosowania bocznych stelaży pod sakwy Thule Shield.
  • Cena, ale Thule to Thule - szwedzka jakość kosztuje.
  • Więcej grzechów nie dostrzegłem